Grubość, gęstość, przyleganie skóry do głębiej położonych tkanek – zależne jest od tzw utkania skóry. Wyobraźcie sobie splot włókien w jakiejś strukturze – im bardziej gęste, tym tkanina mniej rozciągliwa i mocniejsza, a także gładka! Niestety nasza struktura utkania skóry, z czasem się rozciąga, co objawia się zatracaniem zdecydowanych zarysów owalu twarzy, jej nadmiarem, pomarszczeniem i poddawaniem się oddziaływaniu grawitacji. Wiele lat temu badania udowodniły, że względem KOLAGENU I ELASTYNY można zastosować wysoką temperaturę, która je skraca, zmuszając jednocześnie komórki je TWORZĄCE do intensywniejszej pracy – takiej jaką wykonują jak Nasze organizmy wzrastają i się rozwijają. Jedną z technologii, która służy do REMODELINGU SKÓRY jest radiofrekwencja mikroigłowa, dzięki której w kontrolowany sposób przekazujemy tkance, odpowiednio wysoką temperaturę – punktowo. Nie uszkadzamy przy tym CAŁEJ struktury skóry co przyspiesza proces gojenia. Zadaną temperaturę deponuje się także na ZAPLANOWANĄ głębokość, co zmniejsza ryzyko wystąpienia działań niepożądanych.
Wiele czasu zajęło mi znalezienie takiego urządzenia, które stosując, czuję się bezpiecznie, z którym potrafię precyzyjnie zaplanować zabieg i które przynosi widoczne i zadowalające rezultaty! Urządzeń na rynku jest tysiące, niektóre z nich wyglądają niemalże identycznie, ale różnią się konstrukcją WEWNĄTRZ OPAKOWANIA! System, który zdecydowałam się wprowadzić – testowałam na sobie, podejmując ryzyko „bawienia się” parametrami, sprawdzając w którym momencie skóra reaguje zastymulowaniem, a kiedy destrukcją:)
Sekretem radiofrekwencji mikroigłowej jest jednoczesne nakłuwanie i podgrzewanie skóry. W czasie zabiegu liftingującego jesteśmy w stanie wkłuć się igiełkami głęboko w skórę i precyzyjnie, punktowo „parzyć” ją, powodując silną stymulację i regenerację kolagenu.
Efektem będzie: – mocne napięcie i uniesienie się skóry a także jej pogrubienie i lepsze przyczepienie się do struktur leżących poniżej.
Zaletą radiofrekwencji mikroigłowej jest to, że zabieg bardzo stymuluje skórę, a pomimo tego okres rekonwalescencji jest krótki. Siłę oddziaływania zabiegu można porównać do liftingu laserem frakcyjnym ablacyjnym, z tą jednak różnicą, że w przypadku radiofrekwencji mikroigłowej czas gojenia jest krótszy i mniej traumatyczny. Już na drugi dzień można nałożyć makijaż, a po 3-7 dniach skóra jest wygojona!